W ostatnim czasie miało miejsce w Warszawie bardzo ciekawe wydarzenie. Mianowicie w dniach od 4 do 7 września można było obejrzeć, i nie tylko, wystawę „Interaktywne Formy Opowieści”, zorganizowaną w Centrum Nauki Kopernik.
O ośrodku, popularnie nazywanym Kopernikiem, wie każdy mieszkaniec stolicy, jak i wiele osób z terenu całego kraju. Większości z nas kojarzy się on jednak tylko ze stałymi ekspozycjami naukowymi oraz planetarium. A jest to jedynie część tego, czym zajmuje się Centrum. Poza standardowymi wystawami, możemy brać udział w wielu tematycznych wydarzeniach, warsztatach czy pokazach filmów. Takim specjalnym projektem był Festiwal Przemiany, w ramach którego odbyła się kilkudniowa wystawa „Opowiedz To Sam: Interaktywne Formy Opowieści”.
Organizatorzy przedsięwzięcia udostępnili pięć projektów o charakterze interaktywnym. Każdy z nich był opowieścią na inny temat i chociaż wszystkie zostały zaprezentowane na komputerach, to przedstawiały odmienny sposób prowadzenia dialogu z odbiorcą. Przekrój tematyk był na tyle zróżnicowany, że z pewnością nie wszystkie prezentacje podobały się każdemu. Co z resztą nie wydaje się złe, wręcz przeciwnie – możliwość wyboru tego, co chcemy zobaczyć, idealnie wpasowuje się w interaktywność.
Zanim przejdę do opisu poszczególnych prezentacji, warto przybliżyć miejsce i aranżację wystawy. Wszystko zorganizowano w przestronnej sali, gdzie pięć stanowisk z projektami zostało rozmieszczonych niczym pięć kropek na kostce do gry. Dookoła znajdowały się pufo-fotele, dobrze znane wszystkim leniuchom. Było tak dużo zainteresowanych, że przydały się idealnie, kiedy czekaliśmy na swoją kolejkę, by podejść do któregoś z komputerów. Choć stanowiska były umieszczone na środku sali, dzięki zastosowaniu kilku trików można było poczuć się tak, jakbyśmy byli tam sami. Po pierwsze w całym pomieszczeniu było ciemno, a jedynie przestrzeń nad biurkami z komputerami została oświetlona. Dzięki temu otulała nas przyjemna ciemność. Drugim trikiem były zasłony ze sznurków, tworzące wokół biurek sześcienną klatkę. Patrząc z zewnątrz, widziało się błękitną poświatę, w środku z kolei było białe światło nad biurkami z dwoma komputerami, zaś przy każdym zestaw słuchawek dla widza.
The Faces of Facebook
The faces of Facebook jest jednym z projektów, jaki został przedstawiony w Koperniku. Tak się składa, że jest też jedynym, który nie posiada oprawy dźwiękowej, więc zaznajomienie się z nim nie wymagało słuchawek. Został stworzony przez Natalię Rojas w 2013 roku. Z pewnością dla wielu osób nie była to nowość. Jest to strona internetowa, przedstawiająca użytkowników Facebooka, a konkretnie mozaikę, stworzoną z ich zdjęć profilowych. Piksel, znajdujący się w górnym lewym rogu, reprezentuje pierwszego użytkownika i jest nim Mark Zuckerberg. Z kolei dolny prawy róg przedstawia potencjalnie najpóźniejszego użytkownika, zarejestrowanego w serwisie. Istnieje również możliwość zalogowania się i podpięcia do aplikacji. Umożliwi nam to znalezienie siebie pośród innych kolorowych osobowości. Strona projektu znajduje się pod adresem: http://app.thefacesoffacebook.com/. Interaktywność w The faces of Facebook jest oczywista, poprzez współtworzenie mozaiki. Możemy odnaleźć „swoje miejsce”, stać się częścią w sąsiedztwie innych osób lub odkryciem kogoś, kto na drugim końcu świata kliknął w nasz piksel.
Dream Homes Property Consultants
Projekt autorstwa Aleksandry Handal to na pierwszy rzut oka zwykła strona internetowa pośrednika nieruchomości. Firma zajmuje się sprzedażą domów w stylu arabskim. Jednak, jak tylko zostaniemy na niej dłużej i zaczniemy ją dokładniej przeglądać, znajdziemy drugie dno. Jest to projekt dokumentalny, gdzie w treść zostały wplecione prawdziwe historie Palestyńczyków, wysiedlonych ze swoich domów w Jerozolimie w latach czterdziestych ubiegłego wieku. Całość przygotowano bardzo profesjonalnie i nie doszukamy się tutaj ukłonów w którąś ze stron toczącego się konfliktu, dzięki czemu będziemy w stanie rzeczywiście odczuć tragedię bohaterów. Nikt niczego nam nie narzuca, a my swobodnie możemy eksplorować zasoby strony i wybierać interesujące nas domy i historie. Gdzieniegdzie natrafimy na archiwalne zdjęcie lub szkic. Przejrzenie wszystkiego nie powinno nam zająć więcej niż dwadzieścia minut. W moim przypadku temat na tyle głęboko zakorzenił się w pamięci, że kilka dni później szukałem, już gdzie indziej, odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Wszystkie te historie można odnaleźć na stronie: http://dreamhomespropertyconsultants.com/.
Out my Window
Kolejną, bardzo ciekawą opowieścią, jest projekt Out My Window, który ukazuje życie ludzi, mieszkających w wieżowcach, w różnych zakątkach świata. Jest to o tyle ciekawe, że nie tylko możemy posłuchać tego, co mieszkańcy chcą nam o sobie powiedzieć, ale mamy możliwość obejrzenia ich mieszkania i tego, co znajduje się za oknem. Zdjęcia są artystycznie ułożone w panoramę 360 stopni, pociętą na małe kawałki. Klikając na konkretne fragmenty tej układanki, wybieramy opowieść. Mamy do wyboru trzynaście lokalizacji, między innymi: Chicago, Johannesburg czy São Paulo. Możemy posłuchać o smutkach i radościach. A ci, którzy mieszkają w podobnych miejscach, mogą porównać czy życie gdzie indziej jest naprawdę tak różne od naszego? Strona projektu: http://interactive.nfb.ca/#/outmywindow.
Netwars / out of CTRL
To jeden z najciekawszych projektów na wystawie. Porusza bardzo ważną kwestię bezpieczeństwa komputerowego. W żadnym wypadku nie jest to prezentacja tylko i wyłącznie dla informatyków, ale jak najbardziej została skierowana do wszystkich, korzystających z urządzeń elektronicznych w jakikolwiek sposób. Narrator bardzo oryginalnie wciąga nas w swoją rozgrywkę, ukazując nam przy tym słabości sprzętu, oprogramowania i nas samych. Pewni siebie, nie dostrzegamy oczywistych zagrożeń i ich możliwych konsekwencji. Podczas prezentacji zostaniemy powiadomieni o niebezpieczeństwach, czyhających na nas w sieci. Przewodnik opowie nam o kilku faktach, o których być może wielu z nas nie wie, a które wydają się opowieściami science fiction. Umieszczanie zdjęć w internecie, konta na portalach społecznościowych, rozmowy z nieznajomymi – przecież każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że to zaproszenie nie tylko dla przestępców. A jednak wciąż tak robimy. Wszystko co złe, przytrafia się innym, ale czy aby na pewno? W czasie wykładu będzie można przejść quiz, który, gdy podejdziemy do niego uczciwie, odpowie nam na pytanie, co tak naprawdę wiemy o bezpieczeństwie. Autorem projektu jest Lena Thiele. Koniecznie odwiedźcie stronę http://netwars-project.com/webdoc.
Bear 71
Ostatnim projektem, który został zaprezentowany w Centrum Naukowym Kopernik, był Bear 71, autorstwa Leanne Allison i Jeremy’ego Mendesa. Prezentacja ta utkwiła mi szczególnie w pamięci z kilku powodów. Jednym z nich jest bardzo delikatny temat rezerwatu i żyjących w nim zwierząt. Drugim – wręcz genialnie przygotowana oprawa audio, podkreślająca swoimi dźwiękami tragedię i głębię tematu. Jak można zgadnąć po tytule, opowieść dotyczy niedźwiedzia, a w zasadzie konkretnej niedźwiedzicy. Za pomocą interaktywnej strony internetowej, będziemy poruszali się po terenie rezerwatu, gdzie, uruchamiając krótkie filmy, mamy możliwość podglądania toczącego się tam życia. Podczas całej, dwudziestominutowej prezentacji, będą ukazywały się przerywniki filmowe, pokazujące co obecnie dzieje się z bohaterką. Przez cały czas słyszymy głos narratorki, która wciela się w niedźwiedzia i opisuje nam swoją historię.
Projekt jest naprawdę wart uwagi i obejrzenia go do samego końca. Można go znaleźć pod tym adresem: http://bear71.nfb.ca/#/bear71.
W omówionych prezentacjach znajdziemy wiele elementów interaktywnych. Nie wszystkie można było przedstawić słowami. Po prostu trzeba w tym uczestniczyć. Wystawa skończyła się, ale mając adresy do stron internetowych, każdy może na własną rękę wybrać się w interaktywną podróż, do której gorąco zachęcam!
Jakub Jastrzębski