SŁUGA KRÓLESTWA, TOM 1

Recenzowana gra stanowi pierwszy tom dwuczęściowej kontynuacji Niewolnika czarodzieja, ocenionego przeze mnie w numerze siódmym Masz Wybór. Jak wiemy, jeśli zapoznaliśmy się z owym tytułem bądź jego streszczeniem zawartym w instrukcji Sługi, głównym bohaterem jest młody chłopak, który, wyrwawszy się z niewoli złego czarnoksiężnika, dowiaduje się o swoim królewskim pochodzeniu. Postanawia więc wyruszyć w podróż statkiem razem z sympatyczną szajką piratów, aby odnaleźć swoich rodziców i prowadzić zasłużone życie księcia.

Fabuła jest tu jednak drugorzędna. Podobnie jak w Niewolniku czarodzieja, rozgrywka opiera się na eksploracji, tym razem dokonywanej na znacznie większą skalę. Wysp jest bowiem więcej (jedna na każdy z trzech rozdziałów gry), a i mechanika została znacznie rozbudowana. Po pierwsze, zużyjemy więcej tuszu do drukarki – oprócz karty postaci teraz mamy także kartę zdarzeń, pozwalającą (podobnie jak w grach KrowaQ) odnotowywać ważne wydarzenia zachodzące w świecie gry oraz tablicę obiektów, na której wypisano znajdowane w trakcie gry przedmioty, by oszczędzić miejsca na ich listy w samej grze. Po drugie, wzbogaceniu uległ model rozgrywki. Czasem gdy tradycyjnie prowadzona podróż doprowadzi nas do jakichś podziemi, będziemy zmuszeni niczym w grach labiryntowych rysować ich mapę, aby nie pogubić się w nierzadko dość rozbudowanych kazamatach. Całe szczęście w takich sekcjach przy każdym paragrafie znajduje się szkic pomieszczenia, w którym akurat się znajdujemy, łatwy do przerysowania na papier kratka po kratce.

Kiedy do nowych elementów dołożymy już nam znane – walkę, handel, magiczne przedmioty, czy ekwipunek przydatny w określonych sytuacjach – otrzymamy bardzo grę szczególnie jak na standardy amatorskich publikacji bardzo rozbudowaną. Niestety, obraz całości psują liczne niedoróbki, których przy tak obszernym projekcie, wykonywanym przecież przez jedną osobę, nie sposób było uniknąć. Pojawiają się więc błędy numeracyjne, jak i językowe oraz, co gorsza, ogromne luki w mechanice. Mianowicie testy umiejętności przeprowadzamy, rzucając kością sześciościenną i porównując liczbę oczek z poziomem danej cechy. Jeśli wylosowana liczba jest jej równa lub od niej mniejsza – odnosimy sukces. Problem w tym, że stosunkowo łatwo przy pomocy magicznych przedmiotów zwiększyć poziom siły czy zręczności do wartości wyższej niż 6, co uczyni każdy test z miejsca wygranym.

Mankamenty te nadrabia jednak znaczna grywalność i ogrom pracy włożonej w stworzenie paragrafówki. Jestem przepełniony szacunkiem dla Memona, któremu chciało się mozolnie pisać tak rozbudowane dzieło jedynie dla własnej satysfakcji i uznania wąskiej grupki paragrafiarzy. To rozbudowana, wciągająca gra o baśniowym klimacie, reprezentowanym już przez samą ręcznie rysowaną okładkę, kolejny znak rozpoznawczy twórczości Przemysława Pociechy. Szczerze polecam pierwszy tom Sługi Królestwa wszystkich fanom gier książkowych i klimatów fantasy, gotowym przymknąć oko na braki warstwy technicznej.

Michał Leon Ślużyński

Ocena: 7/10
Tytuł: Sługa Królestwa, tom 1
Autor: Przemysław „Memon” Pociecha
Rok wydania: 2010
Do pobrania: www.paragrafowegranie.republika.pl/ oraz www.paragrafymemona.strefa.pl/alfabet.html

Jeden komentarz do “SŁUGA KRÓLESTWA, TOM 1”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O książkach, w których Ty jesteś bohaterem