RECENZJA SZLACHECKIEJ GRY KSIĄŻKOWEJ

Ogniem i Szablą jest obecnie jedyną grą paragrafową nawiązującą do czasów szlacheckiej Rzeczpospolitej. Choć z grą wiązaliśmy wielkie nadzieje, nie obyło się bez pewnych mankamentów. Co gorsza, mankamentów, których twórca tej gry z łatwością mógł uniknąć.

Dziś na nasz recenzencki ruszt trafiła pozycja rzadsza niż dni bez najpodlejszych napojów energetycznych u Beniamina. Gra książkowa nawiązująca do historycznego systemu RPG Dzikie Pola. Interaktywnych lektur obejmujących tę tematykę życzylibyśmy sobie jak najwięcej na naszych półkach lub dyskach twardych. Niestety, poza recenzowaną niżej pozycją, innej gry paragrafowej poruszającego sarmacką tematykę nie sposób uświadczyć. Jest to o tyle ciekawa sprawa, że ojciec Dzikich Pól, jest również autorem cieszących się dobrą opinią dwóch gier paragrafowych – lecz akcji żadnej z nich nie umieścił w czasach, gdy terytorium Polski rozciągała się od morza do morza. Michał Gryń dzielnie postanowił uzupełnić tę lukę na naszym rynku gier książkowych, lecz przecieranie szlaków łatwym nie jest i…

… nie mogę więcej zdradzić. Zapraszam serdecznie do przeczytania naszej najnowszej recenzji niekomercyjnej gry książkowej Ogniem i Szablą!

A żeby natchnąć Wasze serca miłością do szabli, dobrej napitki i sarmackiej fantazji, wsłuchajcie się raz jeszcze w pieśń, która pewnie nieraz pobrzmiewała onegdaj w Waszych domach.

Jeden komentarz do “RECENZJA SZLACHECKIEJ GRY KSIĄŻKOWEJ”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *