Archiwa tagu: filmy interaktywne

WHO STOLE MY SOFA? NOWY FILM INTERAKTYWNY

14 sierpnia bieżącego roku Stuart Ashen, internetowy komik znany z recenzji wątpliwej jakości konsol, zabawek i pokarmów, opublikował na swym YouTube’owym kanale kilkudziesięciominutowy film interaktywny Who Stole My Sofa?.

Produkcja powstała dzięki funduszom zapewnionym przez producenta napoju Dr Pepper, który to reklamowany jest kilkukrotnie w trakcie trwania filmu. Fabuła obraca się wokół tytułowej sofy – odwiecznej scenerii nagrań Ashensa, na których to z brytyjskim humorem jak i akcentem recenzuje rozmaite produkty, z reguły bardzo tanie i zatrważająco kiepskie. Mebel w tajemniczych (choć zasugerowanych subtelnie w tytule) okolicznościach ginie bez śladu. Jako widz, towarzyszymy Brytyjczykowi w jego poszukiwaniach, dokonując kolejnych kształtujących fabułę decyzji. W trakcie śledztwa główny bohater natrafia na szereg postaci znanych z tworzenia popularnego na YouTube materiału – oderwanych od Ashensowej stylistyki na tyle, że ich role zdążyły wzbudzić spore kontrowersje pośród fanów komika.

Jak ostatecznie wypadł ten eksperyment? To już będziecie musieli, drodzy Czytelnicy, ocenić sami.

INTERAKTYWNIE W ŁODZI

W dniach 20-21 września w Łodzi będzie miał miejsce Filmteractive Festival, poświęcony nowym mediom, w tym filmom interaktywnym.

Jak można przeczytać na stronie organizatorów:

Filmteractive Festival jest jedynym festiwalem w Europie poświęconym przenikaniu się sztuce filmowej, nowych mediów i technologii.

Impreza służy wymianie doświadczeń i kontaktów pomiędzy kilkoma środowiskami: filmowym, interaktywnym, reklamowym, a także marketingowym. Zakres tegorocznego Filmteractive Festivalu koncentruje się na tematyce wideo interaktywnego, formatów cross – mediowych oraz opowieści cyfrowych.

Filmteractive Festival składa się z paneli dyskusyjnych, konkursów, pokazów i warsztatów oraz tzw „networking zones”.
Ponad 300 osób brało udział w pierwszej edycji Filmteractive Festival, aby wymienić się doświadczeniem i wiedzą z tak prestiżowymi gośćmi jak: Sławomir Idziak (operator filmowy), Andrew Pillar (Fremantle Media), Dawid Marcinkowski (twórca i reżyser pierwszego, fabularnego filmu interaktywnego), czy Blak Whitman (dyrektor kreatywny VIMEO).

Filmteractive Festival to jedyne takie wydarzenie w Europie, które pozwala na przenikanie się środowisk młodych artystów, twórców filmowych, menadżerów kultury, ale także reprezentantów mediów.

Ta inicjatywa pokazuje, że również w naszym kraju coraz większą uwagę poświęca się zagadnieniu nowych mediów oraz rosnącej roli interaktywności w relacji twórca-odbiorca. I chociaż niektóre, świetne, inicjatywy nie wypalają, to mimo wszystko nasza redakcja patrzy w przyszłość z, umiarkowanym, optymizmem.

INTERAKTYWNE MEDIA PRZYSZŁOŚCI

7 marca na portalu poświęconym nowoczesnym mediom ukazał się artykuł, pióra Karoliny Miklewskiej Film interaktywny, inteligentne szkło i hologramy… czyli przyszłość telewizji.

Publicystka opisuje w nim zarówno najnowsze zdobycia techniki, jak i prognozy co do, pomyślnej, przyszłości interaktywnych mediów. Przybliża również historię powstania filmów interaktywnych, a dla rozwinięcia przedstawionych w artykułu myśli posiłkuje się opiniami znawców interaktywnych mediów, takich jak Marcin M. Drews, scenarzysty z Can’t Stop Games, nauczyciela akademickiego i znawcę filmów interaktywnych.

Za najciekawszą, możliwą do realizacji w nieodległej przyszłości, nowinkę techniczną autorka uznała „inteligentne szkło”, o którym napisała w następujący sposób:

Z ostatnich przepowiedni najbardziej przypadło mi do gustu inteligentne szkło, czyli forma przeźroczystego ekranu w dowolnym rozmiarze, na którym widzimy to samo, co na ekranie telewizora, komputera czy telefonu. Takie „szkła”, rozmieszczone w różnych miejscach w domu, „inteligentnie” rozpoznają obecność człowieka. Wszystkie są połączone ze sobą i podłączone do globalnej sieci. Dzięki temu wchodząc do łazienki, na „szkiełku” zawieszonym na lustrze oglądamy wiadomości, sprawdzamy maile, abo wyświetla nam się film, który zaczęliśmy oglądać w pokoju.

Poniżej filmik promujący ta nową, innowatorską technologię:

Jak widać odbiorcy cenią sobie możliwość realnego wpływu na prezentowane im treści, a najnowsza technika staje na wysokości zadania w dostarczaniu ku temu odpowiednich środków. To dobrze wróży również interaktywnej literaturze, co niezmiernie nas cieszy. Nowe inicjatywy, również na polskim rynku, zwiastują zmiany oczekiwań, którym jesteśmy gotowi sprostać, a wręcz je prowokować, co też wytrwale, od ponad roku, czynimy. Tymczasem, nim pod nasze strzechy zawitają udogodnienia w rodzaju „inteligentnego szkła” tradycyjnie zachęcamy Was do sięgnięcia po, nie tylko interaktywną, literaturę, w tym darmowe gry książkowe dostępne na naszej stronie.

KILKA SŁÓW PO PYRKONIE

Pyrkon 2012 już za nami, nasz prelegent, po meczącej, całonocnej podróży pociągiem, jest już z powrotem w Krakowie. Wedle oficjalnych informacji ze strony organizatorów, tegoroczna edycja zgromadziła ponad 6000 uczestników.

Natomiast prelekcja Beniamin Muszyńskiego, Gry książkowe w Polsce przebiegła bez zakłóceń. Mimo fatalnego terminu, niedziela, godzina 15:00, na auli pojawiło się grupa zainteresowanych słuchaczy.

Szczególnie udany był wykład Marcina M. Drewsa z Can’t Stop Games pod tytułem Gry komputerowe i fantastyka – miłość ze wzajemnością czy małżeństwo z rozsądku? Przy tej okazji przypominamy, że w najbliższym czasie nakładem naszego wydawnictwa ma ukazać się praca naukowa tego wybitnego znawcy, i twórcy, gier oraz wykładowcy akademickiego – Filmy interaktywne.

Miłym zaskoczeniem było napotkanie stoiska reklamującego interaktywny audiobook Serce Zimy, gdzie każdy chętny mógł posłuchać i dowiedzieć się czegoś więcej o tym interesującym produkcie. Nasz prelegent umieścił ulotki reklamujące ten projekt w kolorowych numerach 6-tego, które zostały rozdane w niedzielne popołudnie jego słuchaczom, oraz napotkanym na terenie konwentu ludziom.

NOWA KSIĄŻKA OD WWW

Jeszcze w tym miesiącu nakładem Wydawnictwa Wielokrotnego Wyboru ukaże się kolejna pozycja! Tym razem nie będzie to gra książkowa, a rozprawa naukowa poświęcona filmom interaktywnym autorstwa Marcina M. Drewsa.

Marcin M. Drews (ur. 1975) to doświadczony dziennikarz, pisarz i nauczyciel akademicki. Należy też do Polskiego Towarzystwa Badania Gier. Jego Filmy interaktywne, napisane pod kierownictwem dra Jana Stasieńki z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, dotyczyć będzie nie tylko filmów interaktywnych, ale również gier książkowych i interaktywnej rozrywki w ogóle.

Prócz elektronicznej, przewidujemy też wersję papierową, która będzie dostępna i… nieodpłatna. Jesteśmy na etapie szukania sponsorów. Nie przegapcie premiery „Filmów interaktywnych”!

FACEBOOKOWE I TWITTEROWE FILMY INTERAKTYWNE

Od kilku lat twórcy filmów interaktywnych coraz częściej korzystają z portali społecznościowych, wykorzystując je jako medium kontaktu z widownią. Poziom ich skomplikowana bywa różny, ale wszystkie pozytywnie zaskakują.

Od drugiej połowy października sieć podbija krótki filmik Take this lollipop, który pokazuje, co może się stać, kiedy zamieszczamy zbyt dużo poufnych informacji na facebooku na temat własnej osoby. Jest to film, który spełnia minimum kryteriów interaktywności, ale mimo to robi wrażenie. Najzabawniejsze jest to, że nie wiadomo, kto odpowiada za stworzenie tego minidreszczowca, co dodaje sprawie jeszcze więcej pikanterii.

Podobna produkcja ukazała się w wakacje roku 2010.  Lost in Val Sinestra był jednakże tylko „trailerem” horroru, który także spełniając minimalne kryteria interaktywności, umożliwiał użytkownikowi facebooka i jego przyjaciołom zostanie bohaterami filmu.

Znacznie wyższy poziom interaktywności prezentował wysokobudżetowy film grozy o nazwie Inside wyemitowany w odcinkach w tegoroczne wakacje. Premiera pierwszego z nich miała miejsce 25 lipca.

Dwudziestoletnia Christine budzi się w nieznanym sobie, zamkniętym na klucz, domu, mając tylko pod ręką pozostawiony laptop podłączony do wirtualnej sieci. Jest to jej jedyne okno na świat dzięki któremu może kontaktować się… z widzami. Przez 11 dni internauci kontaktowali się z Christiną za pomocą twittera i facebooka, podsuwając jej pomysły mogące pomóc w wydostaniu się z pułapki. To pierwszy długometrażowy film w historii stworzony wespół z użytkownikami portali społecznościowych.

Inside został wyreżyserowany przez D. J. Caruso, znanego między innymi z takich produkcji jak Złodziej Życia, Niepokój czy Eagle Eye.

Na własne oczy możecie przekonać się w jakiej formie rodzi się nowa gałąź interaktywnej kinematografii.

W SERCU KATAKLIZMU

W styczniu tego roku firma PTV Productions opublikowała film interaktywny inny niż wszystkie. Razem z dokumentem, na którym go oparto, zdobył wiele prestiżowych nagród i wyróżnień. Inside the Haiti Earthquake to produkcja, której widzowie mogą oczami jednego z trzech bohaterów obserwować skutki jednej z największych klęsk żywiołowych tego stulecia.

Film wykorzystuje materiały filmowe i zdjęcia zawarte w filmie dokumentalnym Inside Disaster, śledzącym kolejne etapy niesienia pomocy ofiarom trzęsienia ziemi, jakie zrujnowało Haiti w styczniu 2010 roku.

Interaktywna produkcja pozwala zrozumieć, jak wielkim i trudnym przedsięwzięciem była ta największa w historii Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża akcja.

Widz wciela się w jedną z trzech postaci – zwykłego obywatela, dziennikarza z zagranicy lub działacza organizacji humanitarnej. Podejmując kolejne decyzje, może dostrzec rozmiar zniszczeń oraz poznać odpowiedzi na wiele ważnych pytań. Gdzie szukać pomocy w przypadku trzęsienia ziemi? Jak najlepiej rozdysponować żywnością dla ofiar katastrofy? Aby się tego dowiedzieć, wystarczy obejrzeć darmowy film. Możliwy jest także zakup jego lub dokumentu Inside Disaster na DVD. Warto zapoznać się również z bardzo rozbudowaną stroną internetową dokumentu.

NAJBARDZIEJ INTERAKTYWNE HORRORY W DZIEJACH

Ukazały się kolejno 3 i 2 lata temu, ale nie był to okres wielkiej popularności filmów interaktywnych, więc przeszły bez echa. Niesprawiedliwie. Choć są de facto produktami reklamowymi, nie można zaprzeczyć, że zostały genialnie wykonane, a co ważniejsze, nie sposób wskazać na filmy bardziej interaktywne od nich.

Mowa o mini-horrorach Hotel 626 i Asylum 626, które prezentujemy Wam z okazji 121 urodzin H. P. Lovecrafta. Wyobrażasz sobie, żeby dotarcie do szczęśliwego zakończenia filmu zależało od tego, czy pomimo tętna przekraczającego normę w odpowiedni sposób zaśpiewasz kołysankę? I nie mówię tu o klikaniu w klawiaturę czy odpowiednim manewrowaniu komputerową myszką – mówię o faktycznym śpiewaniu do nie do końca normalnego dziecka, które widzisz na monitorze. Albo co byś zrobił, gdybyś w trakcie oglądania filmu zobaczył nagle swoją twarz? I, nie żartuję, nie mówię o jakimkolwiek Twoim zdjęciu, o którym wiesz, że istnieje.

Boisz się już? NIE?! … To zapewniam Cię, że będziesz się bał.

Oglądającej produkcje …626 musisz być czujny, szybki, gotowy i przygotowany na niekonwencjonalne działania.

Myślisz, że spokojnie obejrzysz te filmy w dziennym świetle i wszystko będzie w porządku? Lepiej się spiesz, póki jest lato. Można je oglądać TYLKO w godzinach 18:00-6:00 – masz rację, JESZCZE w tych godzinach jest jasno. Jeszcze…

W 99% przypadków seans filmów interaktywnych to raczej indywidualna rozrywka. Ciężko je oglądać w większym gronie. Hotel 626 nie jest tu wyjątkiem, natomiast Asylum 626 jest już całkowitym. Nie będziesz w stanie obejrzeć szczęśliwie całego filmu bez wsparcia Twoich facebookowych znajomych. Tylko umawiając się z nimi zawczasu na seans jesteś w stanie przeżyć. Oni będą widzieć akcje filmu z innych perspektyw. Być może mężnie będą krzyczeć w stronę psychopaty, ściągając na siebie jego uwagę i ratując Twoją skórę. Niestety źle pojęta facebookowa interaktywność też jest, jedyną większą, wadą tej produkcji. Może stać się tak, że o rozwinięcie akcji może zostać poproszony Twój znajomy, który nie ma najmniejszej ochoty na rozrywkę. Można ominąć ten problem zakładając specjalny profil na facebooku z ograniczoną liczbą znajomych gotowych na zmierzenie się z koszmarem.

Produkcje są krótkie i, co równie zaskakujące, ostatecznie okazują się reklamami chipsów Dorito. To kolejny przypadek akcji marektingowej, która zamiast stać się kolejną żenującą szmirowtą kampanią, rodzi się jako sztuka przez duże „S”. Oby było takich więcej. W końcu producenci zamiast denerwować nas jeszcze bardziej przerywaniem filmów, działają tak, żebyśmy ich uwielbiali.

Oglądaj po zmierzchu, zostaw tylko włączone słabe światło, włącz kamerę internetową, podłącz mikrofon, załóż słuchawki, zaparz melisę na „po seansie” i zmierz się z koszmarem. Brama do niego znajduje się tu.

To ostatnia niespodzianka, jaką przygotowaliśmy dla Was z okazji urodzin mistrza kosmicznej grozy. Mam nadzieję, że miło spędziliście z nami dzień i że zapewniliśmy Wam rozrywkę na kolejne wieczory.

Jeszcze nieraz pozytywnie Was zaskoczymy. Odwiedzajcie naszą stronę jak najczęściej, a z pewnością traficie na interaktywne książki, które warto czytać i filmy, które warto oglądać.

NA TROPIE SKARBÓW!

26 stycznia tego roku grupa Chad, Matt & Rob opublikowała swój kolejny interaktywny film. The Treasure Hunt jest jak dotąd ich największym dziełem.

W porównaniu z poprzednimi pozycjami grupy, które opisywaliśmy w pierwszym i drugim numerze naszego pisma (jak np. The Time Machine, The Murder czy The Birthday Party), The Treasure Hunt jest znacznie lepiej dopracowany. Mniej tu wygłupów, a więcej bardzo dobrej gry aktorskiej i, co nas najbardziej zaskoczyło, profesjonalnych efektów specjalnych.

Fabuła zaczyna się tak jak zwykle, Rob próbuje wmieszać przyjaciół w kolejną awanturę – tym razem ukradł mapę skarbów. Chad i Matt próbują być asertywni, ale los nie daje im takiej możliwości. Jak przygoda potoczy się dalej, zależy już tylko od Ciebie.

Grupa Chad, Matt i Rob była już kilkokrotnie wyróżniana na festiwalach filmowych takich jak: La Shorts Fest 2011, Prescott Film Festival 2011, Santa Catalina Film Festival 2011 i Anaheim International Film Festival 2010. Jest najbardziej rozpoznawalną ekipą tworzącą filmy interaktywne w sieci. Stronę twórców znajdziecie tutaj.