PREMIERA MASZ WYBÓR #6 W CZWARTEK!

Najnowszy numer naszego pisma ujrzy światło dzienne 16 lutego, w czwartek, o godzinie 17:00. Nie przegapcie premiery!

Tymczasem już teraz publikujemy fragment pasjonującego artykułu pióra Piotra Bąkowskiego (autora minigry „Marsz Hańby” również zamieszczonej w #6 numerze) pod tytułem „Lebensborn”.

W świadomości historycznej każdego współczesnego człowieka lata 1939-1945 zapisały się jako okres bezwzględnego okrucieństwa i niewiarygodnej radykalizacji ludzkich zachowań i poglądów. Za taki stan rzeczy, w dużej mierze odpowiedzialne były powstałe u progu XX wieku państwa totalitarne, których polityka wewnętrzna skupiała się przede wszystkim na próbach zaspokajania socjalnych potrzeb społeczeństwa i centralizowaniu władzy w rękach charyzmatycznych wodzów. Wśród wszystkich państw o takim właśnie charakterze, najbardziej znane jest zapewne stworzone przez Adolfa Hitlera narodowo-socjalistyczne imperium niemieckie zwane potocznie Trzecią Rzeszą. To właśnie tam, omamieni rasistowskimi wizjami świata prezentowanymi przez Führera, jego najbliżsi współpracownicy mogli bez obaw wprowadzać w życie szalone pomysły, mające udowodnić teorię o wyższości narodu niemieckiego nad resztą ludzkości. Najlepszym na to dowodem miała być działalność omawianej w niniejszym artykule, tajemniczej instytucji o nazwie Lebensborn e.V.

Czym zajmowało się i czym w istocie było Lebensborn eingetragener Verein (pol. Stowarzyszenie Zarejestrowane „Źródło życia”)? Trudno jednoznacznie określić w kilku zdaniach, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że nawet dziś, w sześćdziesiąt siedem lat po zakończeniu II wojny światowej, wiemy o tej instytucji bardzo niewiele. Pomimo tego, warto choćby pobieżnie naświetlić genezę jej powstania oraz zakres powierzonych jej zadań. Można powiedzieć, że wszystko zaczęło się w drugiej połowie lat dwudziestych ubiegłego wieku, kiedy to Adolf Hitler opublikował swoją słynną książkę pt. Mein Kampf (pol. Moja Walka). Książka ta podzielona została na dwie części. Pierwsza z nich prezentowała życiorys Hitlera, druga natomiast zawierała główne hasła ideologii narodowo -socjalistycznej, wśród których znalazła się również teoria o tzw. rasie panów. Była to jedna z bardziej zasadniczych części składowych nazizmu. Teoria ta została oparta w zdecydowanej większości na pracach francuskiego pisarza Arthura de Gobineau, który twierdził, że mieszanie się ras nieuchronnie prowadzi do upadku cywilizacji. Na tej podstawie nazistowscy ideolodzy stwierdzili, że świat dzieli się na Übermenschen (nadludzi) i Untermenschen (podludzi). Co zrozumiałe, Hitler i jego poplecznicy za pomocą wszechpotężnej machiny propagandowej starali się przekonać całość narodu niemieckiego, że oto należą oni do grupy nadludzi, a tym samym zaliczają się również do rasy panów tzw. Aryjczyków. To właśnie pogląd o wyższości rasy aryjskiej nad innymi rasami stał się impulsem do utworzenia Lebensborn, instytucji, która miała za zadanie w ściśle określony, niemalże laboratoryjny sposób „wygenerować” całe pokolenie udoskonalonych nadludzi o niemieckim rodowodzie.

Jeśli chcecie przeczytać resztę tego, obszernego, artykułu, jak i wiele innych, zamieszczonych w #6 numerze Masz Wybór nie przegapcie czwartkowej premiery!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *