Dzisiejszym tekstem pióra Beniamina Muszyńskiego, którego polskim miłośnikom gier książkowych przedstawiać nie trzeba, rozpoczynamy cykl trzech artykułów Pod lupą zawierających praktyczne porady pisarskie.
Temat dzisiejszej odsłony: Grafika jako element fabularny. Co konkretnie przygotował dla nas nasz redaktor? Oddajmy mu głos!
Cześć! Niniejszym tekstem rozpoczynam cykl trzech artykułów, które opublikowane zostaną na łamach naszej witryny jako seria „Pod lupą”. Zdecydowałem się na ten tytuł, ponieważ moim zdaniem najtrafniej odzwierciedla charakter tekstów, które dla Was napisałem. Będą one stosunkowo krótkie i skupione na wybranym temacie związanym z praktyczną stroną pisania gier książkowych. Nie przedłużając, zapraszam serdecznie do lektury!
Tekst znajdziecie w dziale Artykuły na podstronie Publicystyka lub klikając TUTAJ.
Dobry pomysł. Sposoby wykorzystania grafik, o których piszesz, mają sens, są logiczne. Troszkę obawiałem się, że pójdziesz w stronę zagadki z „Ucieczki przed mrokiem”, gdzie kluczem do otwarcie przejścia była ilość przeciwników, którą się pokonało po drodze do tego miejsca. Absurd tej zagadki tak mnie zraził, że do dziś nie ukończyłem tej przygody… To co Ty zaproponowałeś trzyma się kupy. Piszę o tym, żeby przestrzec autorów przed wykorzystaniem tych pomysłów w nielogiczny sposób. Aby miało to ręce i nogi trzeba podejść do tego z głową 😉
Pozdrawiam
Dzięki 🙂 Mam nadzieję, że kolejne dwie odsłony cyklu też okażą się pomocne!