Z olbrzymią przyjemnością prezentujemy 32 grę książkową naszego wydawnictwa. To Akty (samo)zagłady człowieka (nad)wrażliwego, 18 gamebook w pisarskiej karierze Beniamina Muszyńskiego.
Po ten ponury, niepokojący i fascynujący tytuł zapraszamy tradycyjnie do naszej KSIĘGARNI. Pobierajcie, czytajcie, komentujcie! Oddajmy też głos Beniaminowi, który ma nam do przekazania coś ważnego na temat swojego najnowszego „dziecka”.
Akty (samo)zagłady człowieka (nad)wrażliwego to najdłuższy tytuł jaki nadałem swojemu tekstowi, ale uważam, że dobrze oddaje jego ducha. To bardzo ponura wizja rzeczywistości, najtragiczniejsza jaką stworzyłem. Stanowi też swego rodzaju podsumowanie kilku innych moich dzieł, zamknięcie pewnego rozdziału w twórczości i życiu. Życiu, bo to tekst bardzo osobisty, chociaż nikt, kto nie zna mnie osobiście i naprawdę dobrze nie będzie w stanie odróżnić prawdy od fikcji, Maski od Twarzy. I dobrze, tak ma być. Na kartach tego gamebooka przewijają się postacie i wątki w różnych konfiguracjach występujące wcześniej w utworach nieinteraktywnych (Moja mała trylogia, Fantasmagorie, NANA, czyli SIEDEM opowieści o niczym szczególnym) i grach książkowych (Chwała, Jestem). Z grubsza można nazwać je autobiograficznymi, chociaż dotyczą też paru bliskich mi osób. Wszystkie te teksty dostępne są na niniejszej stronie, jeśli ktoś chce się bawić w dodawanie dwa do dwóch i odszukanie owych powiązań to serdecznie zapraszam do łowów. Koniec końców i tak prawdziwy sens owych literackich wspomnień będzie w pełni jasny dla ledwie paru osób z mojego najbliższego otoczenia.
Kończąc! Akty (samo)zagłady człowieka (nad)wrażliwego to, jak wspomniałem, bardzo ponura wizja, mam nadzieję, że dla wielu okaże się interesująca, a lektura zostawi po sobie jakiś ślad i będzie doznaniem zarówno estetycznym jak i po trosze duchowym.
Uwaga! Ze względu na ów mrok zalegający pomiędzy słowami ostrzegam, aby przed czytaniem osoby borykające się z depresją lub też w inny sposób walczące z problemami natury emocjonalnej poważnie zastanowiły się, czy powinny poznać moje dzieło. Nie przyniesie Wam raczej nadziei, wybaczcie. Szukajcie w życiu tego, co jasne i dobre! Ja byłem w stanie to odnaleźć, ale musiałem też opisać to, co podłe, złe i beznadziejne. Koniec końców życie to dzień i noc, światło i ciemność, Jedność. Miłej lektury i dziękuję za lata wsparcia!