Archiwa tagu: Zaginiony

NOWE WYDANIA NASZYCH 9 GAMEBOOKÓW W PDF-ACH

Dziś na stronie zbiórki Dogs in the Vineyard / Gry Książkowe pojawiła się instrukcja, w jaki sposób ściągnąć nowe wydania 9 gier książkowych Wydawnictwa Wielokrotnego Wyboru.

Instrukcja podana jest w 18 i 19 aktualizacji na stronie crowdfundingowej i jest dostępna tylko dla zalogowanych użytkowników portalu wspieram.to. Wydawca GIndie zapowiada, że niebawem do listy dołączą też formaty MOBI i EPUB.

Przypominamy, że dzięki środkom przekazywanym przez fanów, elektroniczne i w druku ukazały się nowe wydania następujących pozycji: Tło, Uwikłana, Zaginiony, Pokuta, Plaga, Incydent i Prywatne Śledztwo Beniamina Muszyńskiego oraz Tajemne Oblicze Świata i Tajemne Oblicze Świata II. Piekielny Szyfr Mikołaja Kołyszko.

Zdecydowania większość paczek z drukowanymi egzemplarzami książek dla osób wspierających zbiórkę została już wysłana i powinna być u adresatów w ciągu najbliższych dni. Ostatnie paczki jeszcze są wysyłane i powinny trafić do adresatów najpóźniej w kolejnym tygodniu.

Jeszcze raz dziękujemy Wam za wsparcie i czekamy na Wasze reakcje nt. naszych nowych publikacji!

KWIETNIOWE RECENZJE PARAGRAFKI

W serwisie Paragrafka pod koniec kwietnia ukazały się, tradycyjnie, dwie recenzje. Wzięte pod lupę gry książkowe to Zaginiony Beniamina Muszyńskiego oraz Dwarven Vengeance Felbrigga Napoleona Herriota.

Warto zwrócić uwagę, że oceną Zaginionego zajął się Tymoteusz Wronka z serwisu Katedra. Recenzje znajdziecie TUTAJ

„Zaginiony” trafi do druku! Dziękujemy!

W czwartek 24 kwietnia, w dzień boga Thora, dowiedzieliśmy, że także lovecraftowski Zaginiony trafi do druku. I tak oto największy interaktywny horror w historii polskiej literatury przyjmie formę papierowej książki – DZIĘKI WAM!

Twórczość H. P. Lovecrafta już od wielu dekad stanowi niewyczerpalne źródło inspiracji dla wielu twórców. Powieści, komiksy, utwory muzyczne i graficzne, gry komputerowe, filmy, przykładów jest wiele. Wizje Samotnika z Providence również dla mnie były bezcennym biletem wstępu do innego, pełnego kosmicznej grozy świata. Z zapałem przeczytałem zdecydowaną większość wydanych w Polsce utworów Lovecrafta, jak i genialną biografię tego nietuzinkowego pisarza pióra S. T. Joshiego. Cthulhu fhtagn! Jednak pomimo tego decyzja o stworzeniu Zaginionego właśnie w realiach prozy „HaPLa” nie przyszła mi łatwo.

Przede wszystkim obawiałem się ram wyznaczonych przez wpisanie się w obcy, należący do kogoś innego świat. Ten irracjonalny lęk przed gąszczem niewidzialnych ścian towarzyszył mi przez cały okres pracy twórczej. Nie ja wymyśliłem Innsmouth, dlatego wciąż czułem się intruzem w tym miejscu. Kto wie, może właśnie dlatego Zaginiony uzyskał swój specyficzny klimat zaszczucia, o którym opowiadali mi niektórzy czytelnicy? Ostatecznie stworzony przeze mnie bohater również trafił do obcego, wrogiego mu miejsca i musiał sprostać temu wyzwaniu. Natomiast dla mnie nie lada wyzwaniem była praca przy tym projekcie. Zaginiony był czwartą stworzoną przeze mnie gra książkową i pisałem go z myślą o publikacji na łamach raczkującego podówczas Wydawnictwa Wielokrotnego Wyboru. Miałem też pewne problemy fabularne – w zaawansowanym stadium prac musiałem niemal od zera przebudować dwa ostatnie rozdziały.

Wracając jeszcze do osoby Howarda Phillipsa Lovecrafta – była to postać niejednoznaczna, by nie rzec schizofreniczna. Z jednej strony mówimy o gentlemanie, twórczym geniuszu z nieprzeciętną wyobraźnią i człowieku altruistycznie poświęcającym czas, by pomóc rozwijać warsztat literacki swych korespondencyjnych przyjaciół. Z drugiej strony mówimy także o człowieku niezwykle ograniczonym, znerwicowanym, wulgarnym i rasistowskim. Człowieku, który z jednej strony głośno wyrażał swoje antysemickie podglądy, a z drugiej ożenił się z Żydówką. Obywatelu, który głośno krzyczy o potrzebie przyłączenia się USA do Wielkiej Wojny, lecz który pozwala swojej nadopiekuńczej matce wyrwać go z punktu poborowego. Mężczyźnie, który w kwestii obyczajowej wyznaje konserwatywne poglądy, a nie potrafi nie tylko utrzymać rodziny, ale nawet samego siebie. Niektóre jego twarze podziwiam, innymi gardzę. I tak oto jedną z nielicznych przyjemności podczas pracy twórczej przy Zaginionym była świadomość, że rasista Lovecraft przewraca się w grobie (jak kebab na ruszcie) na myśl, że główny bohater dzieła osadzonego w jego uniwersum jest czarnoskóry. Tak, to było nader krzepiące 🙂

Koniec końców Zaginiony wyszedł znacznie lepiej, niż się początkowo spodziewałem, a pozytywna reakcja Was, czytelników, dała mi spory zastrzyk energii i sił do dalszej pracy twórczej. Dziękuję za to!

Gdy piszę te słowa, do końca zbiórki zostało zaledwie kilka godzin. Jeśli uda się przekroczyć próg wpłat powyżej 8000 PLN (a w momencie stawiania tych znaków na klawiaturze brakuje do realizacji tego celu zaledwie 61 PLN) powstanie zupełnie nowy gamebook Ogary Pana autorstwa Jacka Gołębiowskiego, którego akcja dzieje się w świecie gry fabularnej Dogs in the Vineyard. Pomożecie?