Mniej lub bardziej kultowa seria Wehikuł Czasu zawitała w końcu w naszym dziale recenzji.
Czy Tajemnica Atlantydy pomimo dydaktycznego charakteru przypadła do gustu naszemu recenzentowi, Michałowi Ślużyńskiemu? Sprawdźcie sami.
O ile prokrastynacja ciasny harmonogram nie stanie nam na drodze, nowe recenzje ukazywać się będą od tej pory co tydzień, w każdą sobotę!
Wczoraj donieśliśmy o crowdfundingowej inicjatywie polskiego autora prozy interaktywnej – tymczasem również anglojęzyczni twórcy nie próżnują. Lipiec przyniósł ze sobą dwie wciąż trwające, choć udane już akcje wydania gier książkowych poprzez portal Kickstarter.
W obu wypadkach mamy do czynienia z markami znanymi już wielbicielom gamebooków. Pierwszy z tytułów, Fabled Lands: The Serpent King’s Domain stanowi siódmą pozycję z serii, która złotymi zgłoskami zapisała się w annałach interaktywnej literatury, oddając do dyspozycji gracza największy w historii gier paragrafowych otwarty świat. Każda z dwunastu planowanych powieści Dave’a Morrisa i Jamiego Thomsona prezentowała inny rejon Sławetnych Ziem, umożliwiając swobodną eksplorację całego ich obszaru jedną z sześciu dostępnych klas postaci poprzez „przemieszczanie się” pomiędzy tomami. Niestety, światło dzienne ujrzała tylko połowa serii. Na ratunek nadciągnęła po latach firma Megara Entertainment SARL, nabywając prawa do wydania siódmej części. Jej okładkę – dzięki wsparciu sponsorów – namaluje odpowiedzialny za przyozdobienie nimi całej serii Kevin Jenkins. Akcja trwać będzie jeszcze do trzeciego sierpnia, a udział w niej stanowi obowiązek dla każdego konesera gier książkowych… o ile tylko za jedyną dostępną, kolekcjonerską edycję w twardej okładce gotów jest zapłacić ponad sto czterdzieści złotych (35 euro).
Alice’s Nightmare in Wonderland to inspirowane klasyczną powieścią Lewisa Carrolla oraz stylistyką steampunku dzieło Jonathana Greena – znanego być może części Czytelników z naszych łamów doświadczonego twórcy interaktywnej, jak i klasycznej literatury. O grze wiadomo na razie niewiele: autor obiecuje zaimplementować w niej innowacyjną mechanikę, umożliwiającą grę przy użyciu kości, kart, lub też pominięcie elementu losowego na rzecz śledzenia interaktywnej fabuły. Za ilustracje odpowie natomiast Kev Crossley. Niestety także w wypadku tej gry chętni wysupłać będą musieli sporą sumę – najtańsza wersja cyfrowa kosztuje prawie dziewięćdziesiąt złotych (15 funtów).
Warto wspomnieć, że to nie pierwszy raz, gdy gra książkowa odnosi się do przygód Alicji – na nawiązaniach do powieści Carrolla bazował w dużej mierze Pałac o Stu Bramach Carla Frabettiego.
29 czerwca rodzima firma InventCore udostępniła na swej stronie darmowy film interaktywny Palenie Zabija w reżyserii Piotra Dylewskiego będący swobodną adaptacją opowiadania Stephena Kinga pt. Lunch w Gotham Cafe.
Produkcja z pogranicza horroru i czarnej komedii umożliwia widzowi udział w spotkaniu Stasia z jego nieomal byłą żoną. Dyskomfort konwersacji wkrótce ustąpi miejsca znacznie silniejszym i bardziej negatywnym emocjom, ponieważ sytuacja zacznie się komplikować…
Zdjęcia do filmu zrealizowano w ubiegłym roku podczas plenerów Film Spring Open, przeprowadzonych w Krakowie pod okiem wielokrotnie nagradzanego operatora Sławomira Idziaka. Produkcja – nie wliczając w nią długiego procesu montażu i postprodukcji – zajęła kilkunastoosobowej ekipie zaledwie dziewięć dni.
Palenie Zabija przełożono na język nieliniowej narracji przy użyciu autorskiego portalu Deligic, umożliwiającego tworzenie filmów interaktywnych dla przeglądarek internetowych bez konieczności posiadania umiejętności programistycznych. Twórcy udostępnili także bazujące na scenariuszu filmu (sic! – tak, mowa o adaptacji adaptacji) opowiadanie Cierpienia. Króla. Pinczera, oparte na przeznaczonym specjalnie do tworzenia gier książkowych KsiążkoSilniku.
Jak mieliśmy wielką przyjemność się dowiedzieć, 17 marca bieżącego roku w trakcie Wojskowych Spotkań Artystycznych w Dęblinie publicznie odczytana została gra książkowa Janek – Historia małego powstańca.
Wydany w 2011 roku naszym nakładem Wydawnictwa Wielokrotnego Wyboru krótki utwór autorstwa Beniamina Muszyńskiego i dr. Macieja Słomczyńskiego zaprezentowany został przez Mateusza Golora z 34. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej w Bytomiu pod instruktarzem Małgorzaty Głowackiej gronu młodych ludzi pomiędzy dziesiątym a szesnastym rokiem życia. Jak wypadła ta wojenna miniatura w towarzystwie sielankowego wiersza Danuty Wawiłow pt. O Rupakach? Tego możemy się już jedynie domyślać. Być może ktoś z grona naszych Czytelników będzie w stanie zaspokoić naszą ciekawość?
Osoby zainteresowane darmową lekturą Janka zapraszamy do naszej Księgarni.
W najnowszym numerze najpopularniejszego w Polsce magazynu o grach komputerowych pojawiło się 8 gamebooków Wydawnictwa Wielokrotnego Wyboru.
Do ostatniej chwili nie informowaliśmy Was o tym fakcie (choćby dlatego, że zagorzali fani naszego wydawnictwa znali już każdą z publikacji zamieszczonych na płycie ;)), ale możemy Wam powiedzieć, że jeszcze wiele niespodzianek przed Wami. Wydawca magazynu CD-Action nie jest jedynym dużym wydawnictwem, które zaproponowały nam współpracę w najbliższym czasie. Truizmem jest mówienie, że gry paragrafowe nie budziły w Polsce nigdy wcześniej takiego zainteresowania, jak robią to teraz. Rzeczywistość jest jeszcze ciekawsza. Wypływamy na coraz szersze wody, takie, które wydawały się nam od dawien dawna niedostępne. Nie wiemy, gdzie ta wyprawa nas zaprowadzi, ale mam nadzieję, że wybierzecie się w nią razem z nami.
Gamebooki na płycie są pierwszymi wydaniami przygotowanymi przez Wydawnictwo Wielokrotnego Wyboru ze starą oprawą graficzną, lecz czytelnicy magazynu zostali poinformowani o możliwości nabycia poprawionych gier stworzonych we współpracy z wydawnictwem Gindie.
Wczoraj (13 maja) na facebookwym profilu światowej sławy pisarza kryminałów Marka Krajewskiego ukazała się gra paragrafowa „Rytuał”!
W trakcie gry-lektury przyjdzie nam wcielić się w rolę młodego medyka sądowego, ucznia wybitnego specjalisty Jerzego Kaweckiego i pomóc w rozwiązaniu kryminalnego śledztwa z poziomu prosektorium. Gra jest mroczna, ciekawa, oryginalna i intrygująca, choć rozgrywka nie zajmie nam więcej niż kilkanaście minut.
Atmosferę podgrzewa fakt, że utwór powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń, które też zostały opisane w książce Marka Krajewskiego i Jerzego Kaweckiego „Umarli mają głos”.
Gorąco polecamy tę pozycję!
13 maja w gdańskim klubie Wydział Remontowy wystawiony zostanie interaktywny, improwizowany spektakl komediowy Ten Obcy, przygotowany przez Grupę GIT.
Fabuła przedstawienia najpewniej nie będzie miała wiele wspólnego z powieścią Ireny Jurgielewiczowej o tej samej nazwie. Z czym mieć będzie, to już temat otwarty par excellence – historia powstawać będzie na bieżąco w oparciu o propozycje publiczności. Jedyny pewnik stanowią kostiumy i rekwizyty utrzymane w konwencji steampunku, w które aktorów wyposażyła zaprzyjaźniona firma Golemarium.
Złożona z siedmiu osób trójmiejska improwizacyjno-teatralna Grupa GIT działa od 2008 roku, a czynny udział publiczności stanowi stały element jej spektakli. Cena wstępu na Tego Obcego wynosi zaledwie 10 złotych z napojem wliczonym w cenę.
14 sierpnia bieżącego roku Stuart Ashen, internetowy komik znany z recenzji wątpliwej jakości konsol, zabawek i pokarmów, opublikował na swym YouTube’owym kanale kilkudziesięciominutowy film interaktywny Who Stole My Sofa?.
Produkcja powstała dzięki funduszom zapewnionym przez producenta napoju Dr Pepper, który to reklamowany jest kilkukrotnie w trakcie trwania filmu. Fabuła obraca się wokół tytułowej sofy – odwiecznej scenerii nagrań Ashensa, na których to z brytyjskim humorem jak i akcentem recenzuje rozmaite produkty, z reguły bardzo tanie i zatrważająco kiepskie. Mebel w tajemniczych (choć zasugerowanych subtelnie w tytule) okolicznościach ginie bez śladu. Jako widz, towarzyszymy Brytyjczykowi w jego poszukiwaniach, dokonując kolejnych kształtujących fabułę decyzji. W trakcie śledztwa główny bohater natrafia na szereg postaci znanych z tworzenia popularnego na YouTube materiału – oderwanych od Ashensowej stylistyki na tyle, że ich role zdążyły wzbudzić spore kontrowersje pośród fanów komika.
Jak ostatecznie wypadł ten eksperyment? To już będziecie musieli, drodzy Czytelnicy, ocenić sami.
29-ego października Australijska firma Tin Man Games wydała siódmy tom swojej flagowej serii paragrafówek fantasy na system iOS, Gamebook Adventures, zatytułowany Temple of the Spider God. Zachęcone dotychczasowymi sukcesami studio zapowiedziało na przyszły rok również dwie nowe serie.
W Świątyni Pajęczego Boga mamy za zadanie odnaleźć podróżnika Cesaro Corteza, który trzy lata temu wyruszył w podróż i do tej pory nie wrócił. Ekspedycja ratunkowa zaprowadzi nas na niebezpieczną, tropikalną wyspę.
Gamebook został napisany przez Jonathana Greena, autora gier z wielu paragrafowych serii, m. in. Fighting Fantasy i wydanej także w Polsce Gwiezdne Wojny – Wojny Klonów.
O pierwszej zapowiedzianej serii, Gun Dogs, wiemy na razie bardzo niewiele. Wiadomo jedynie, że studio tworzy ją we współpracy z weteranami branży – Jamiem Wallisem, twórcą systemu RPG opartego na kultowej serii gier książkowych Fabled Lands oraz Garrym Chalkiem, ilustratorem tytułów z cyklu Samotny Wilk. Firma obiecuje co jakiś czas prezentować na swoim blogu efekty pracy Chalka.
O drugiej serii udostępniono jeszcze mniej informacji. Najważniejszą z nich jest tożsamość głównego bohatera – będzie nim Sędzia Dredd, postać znana w naszym kraju głównie z filmu z 1995 roku z Sylwestrem Stallone w roli głównej. Tin Man Games nawiązało współpracę z firmą Rebellion Development, właścicielem praw do komiksu 2000 AD, z którego pochodzi postać Sędziego. Na razie nie ujawniono tytułu serii. Pierwszy tom powinien ukazać się w drugim kwartale przyszłego roku na systemy iOS i Android.
You Are Happy to krótka gra paragrafowa, napisana w języku angielskim przez pisarza i poetę Joe Dunthorne’a, autora m. in. zekranizowanej w zeszłym roku powieści Submarine (w Polsce premiera filmu odbędzie się 11 listopada tego roku). Od października można za darmo przeczytać ją na oficjalnej stronie autora.
You Are Happy zaczyna się niezbyt trudną decyzją – musimy wybrać, czy nasz leżący na kocyku ze swoim(ją) partnerem(ką) bohater ma przegryźć zieloną, czy czarną oliwkę. Szybko staniemy jednak przed większymi dylematami. Rozmyślać o raku, czy też spróbować mu zapobiec, smarując się kremem do opalania? Jaka jest płeć nasza i partnera? Ta ostatnia decyzja ma kluczowe znaczenie dla jednego z zakończeń – z góry ostrzegam, że gra przeznaczona jest dla starszych czytelników.
Osoby, które chciałyby zapoznać się z tą ciekawą, oryginalnie napisaną grą, a nie umieją czytać, mogą jej posłuchać. Sam autor przeczytał You Are Happy przed publicznością w londyńskim „nocnym klubie literackim” Book Slam. Nagranie można przesłuchać tutaj lub tutaj.